WYŁĄCZNIK TACHOGRAFU… BO KAŻDY KOMBINUJE JAK MOŻE
Od czasu kiedy w pojazdach ciężarowych zaistniał obowiązek rejestracji czasu pracy za pomocą tachografu, niektórzy użytkownicy urządzeń zaczęli „pracować” nad sposobem złagodzenia norm czasu pracy – stosując tzw. wyłączniki tachografu. Oczywiście są to sposoby niezgodne z obowiązującymi przepisami.
Można powiedzieć, że wraz z postępem technicznym w rozwoju tachografów (kolejne generacje od analogowych po cyfrowe) podąża „postęp” w dziedzinie tzw. wyłączników do tychże urządzeń. Należy przy tym zauważyć, że najnowszy osprzęt tachografów cyfrowych wymusza niejako rozwiązania skomplikowane technicznie… i rzecz jasna kosztowne. Za pomysłowością użytkowników próbują z wykrywalnością nadążyć służby kontrolne w wielu krajach, w tym także w Polsce. O tym, że korzystanie z niedozwolonych urządzeń może wiązać się z wieloma problemami natury prawnej nie trzeba przekonywać chyba żadnego przewoźnika. Wystarczy choćby wspomnieć o karze pieniężnej w wysokości 10.000 zł na podmiot wykonujący przewóz (lp. 6.1.3. załącznika nr 3 do ustawy o transporcie drogowym) lub grzywnie w formie mandatu karnego na kierującego w wysokości 2.000 zł (lp. 7.1. załącznika nr 1 do w/w ustawy).
Na tym jednak nie koniec. Ustawodawca dostrzegając negatywne konsekwencje wynikające z manipulacji przy tachografach postanowił wprowadzić przepis karny. Konkretnie art. 50 ustawy o tachografach (Dz. U. z 2018 r. poz. 1480). Zgodnie z tym przepisem: kto, wbrew art. 25, produkuje, dystrybuuje, reklamuje, sprzedaje lub w inny sposób udostępnia urządzenia, przedmioty lub oprogramowanie wykonane lub przeznaczone do celów podrabiania lub przerabiania danych rejestrowanych przez tachograf – podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2. Nie ma już wątpliwości, że w niektórych przypadkach ujawnienie manipulacji przy urządzeniu rejestrującym może rodzić skutki prawno karne. W konsekwencji korzystanie z „pstryka”, „magnesu”, „rzepa” i tym podobnych „udogodnień” może powodować odpowiedzialność administracyjną, wykroczeniową lub karną.
Poza przewidzianymi w przepisach karami warto zwrócić uwagę na pozostałe aspekty problemu. Jest oczywistym, że kierowca który notorycznie pracuje (jeździ) więcej niż powinien, stwarza realne i poważne zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Konsekwencje łatwo jest sobie wyobrazić. Kolejną sprawa to nieuczciwa konkurencja. Trzeba zrozumieć, że dla przedsiębiorców, którym takie praktyki są obce, jest to poważny problem. Trudno jest konkurować w przypadku, gdy niektórzy z rynkowych graczów grają nie fair.